Tort z pampersów


Na początku lutego, po jednej ze swoich dniówek zadzwonił mi Małżon mój kochany i mówi, że idzie na imprezkę bo się koledze urodziła córka. Myślę sobie - spoko. Trochę mniej spoko było to że imprezka była w środku tygodnia. No ale z drugiej strony przy ich specyfice pracy fakt ten mnie za bardzo nie zdziwił.
 Oczywiście jak przystało na Wzorową Żonkę zasugerowałam, że mogę być kierowcą i tak przy okazji podstępem zostałam wmontowana w zorganizowanie prezentu. Gdzieś w rozmowie padło coś o torcie z pieluszek i oczywiście pytanie czy się da go zrobić, bo czasu na zamawianie za bardzo nie ma (była nie cała doba na zorganizowanie giftu).

No kto jak kto, ale ja nie zrobię??!?!

I udało się. Zrobił pierwszy (i chyba nie ostatni) tort z pieluszek. Do tortu dołożyliśmy jeszcze inne prezenty - maskotkę, grzechotkę, gryzaczek, chusteczki nawilżane i zrobione przez ze mnie na drutach buciki.



Dane techniczne:

Wykorzystałam 81 szt. pampersów
Obwód: 116 cm
Wysokość: 45 cm (3 poziomy)

Muszę przyznać, że jestem mega zadowolona. Chłopakom oraz obdarowanemu tatusiowi również się tort podobał. Myślę, że jeszcze parę takich zmajstruję. Może nie koniecznie taki duży, ale na pewno jeszcze jakiś zrobię. 

A tymczasem zapraszam do obejrzenia reszty zdjęć mojego "małego" dzieła. 





Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty