Miś dla Zosi

Kiedyś już ten wzór wyszywałam, bardzo mi się on podoba. I już wyszywając go dla Gucia (chrześnika mojego męża) zamarzyło mi się by wyhaftować go dla dziewczynki. I proszę pod koniec grudnia nadarzyła się okazja. Babcia małej Zosi poprosiła by przygotować taką metryczkę. Sugestia była taka by miś miał różową kokardkę. Imię i ważniejsze daty także wyszyłam w ciemniejszym odcieniu różu wykorzystanym w kokardce.
Mam nadzieję, że spełniła ona oczekiwania i się będzie podobać.

Tym razem (za namową Edyty) haftowałam nie na AIDZIE, a na płótnie Lugana Murano 32 ct. Początkowo szło mi bardzo powili, musiałam się przyzwyczaić do nieco innej faktury materiału, ale z czasem ogarnęłam to płótno i świetnie mi się haftowało. Byłoby jeszcze lepiej gdyby nie choróbsko, ale nad tym też już panuję.
Zamiana we wzorze jest taka, że w oryginale miałam rozpiskę na niebieską kokardę. W tej metryczce postawiłam na róż. A backstitch'e wyszyłam nie czarną nitką, a ciemno grafitową.
Haft ozdobiony jest ciemno różowym passe w rozmiarze 20x30 cm. A wszystko oprawione zostało w białą ramkę o wymiarach 30x40 cm. Mnie się taki efekt bardzo podoba. Lubię gdy haft ma swoją przestrzeń. Szczególnie tego typu hafty wyglądają wg mnie o wiele lepiej, gdy nie są upchnięte w passe.
wzór zapożyczony z Pinterest (<klik>)
Murano 32 ct - kolor biały
Mulina DMC (2 nitki)
Backstitch -1 nitka (DMC 3799 i 601)
kokardka w kolorach - 601, 602, 603 i 605
I na koniec zdjęcie oprawionej już metryczki. Z góry was przepraszam za jakość zdjęć. Fotograf ze mnie marny jest. A i pogoda nie sprzyja ich wykonywaniu.
Wielokrotnie podziwiałam już ten wzór na różnych blogach i niezmiennie mi się podoba. U ciebie mi się wyjątkowo podoba haft na płótnie :) Wersja różowa słodka, a do tego piękna oprawa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa i za odwiedziny na moi blogu. :)
UsuńBardzo lubię metryczki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten mi się podoba najbardziej, z tego co widziałam jest jeszcze z króliczkiem. Nie wiem czy są jeszcze jakieś w tej serii. I bez bicia przyznaję że nawet nie znam nazwy serii, bo jak mówię znalazłam wzór na Pinterest.
UsuńPięknie Ci wyszła ta metryczka:-)) I dałaś radę mimo choróbska, dzielna z Ciebie kobitka:-)) Szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu. Oj było to nie lada wyzwanie ;)
UsuńPiękna metryczka, spisałaś się na medal.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu
UsuńŚwietna metryczka :-) Podziwiam wytrwałość pomimo choroby i mam nadzieję, że już jest lepiej. Ja też powoli wracam do haftów ;-)
OdpowiedzUsuńAsiu pomału dochodzę do siebie, atybiotyk działa. Jedyny minus, że wciąż mnie strasznie dusi :/ najgorzej rano i wieczorem... :(
UsuńSuper metryczka !!!zycze zdrowka
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudna :)
OdpowiedzUsuńZdrowka :)
Poz.Dana
Śliczna metryczka i super się prezentuje w tej ramce.
OdpowiedzUsuńPiękna metryczka :)
OdpowiedzUsuńślicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBardzo fajna metryczka pięknie ją oprawiłaś :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń