Testowanie włóczki HiMALAYA Dolphin Baby
W "Inspiracji" pojawiły się nowe włóczki. M.in. HiMALAYA Dolphin Baby. Akurat byłam jak Edytka otwierała paczkę jak tylko dotknęłam tej włóczki to przepadłam. Jest tak cudna w dotyku (taka jakby pluszowa), że aż się rozpłynęłam w pasmanterii. Tego dnia wyszłam co prawa bez niej, ale za to następnego wróciłam po nią by przetestować jak się zachowuje ten plusz po wyrobieniu, ale też i po praniu. W najbliższej przyszłości będę bowiem robić kocyk dla pewnej małej istotki, która sobie rośnie w brzuszku Renaty (ps. jakby ktoś potrzebował to robi ona obłędne makijaże - mnie malowała nie raz włącznie z moim ślubem <oj co ona wtedy ze mną przeszła>).
Ale już do rzeczy - jak mi się pracowało z włóczką HiMALAYA? Świetnie!
Ja wybrałam włóczkę w kolorze beżu nr 80317. Na etykiecie producent zaleca druty 6,5 albo szydełko 4,5. Ja początkowo zaczęłam przerabiać właśnie 4,5 i zmieniłam na szydełko nr 5. Ogólnie im grubsze szydełko tym lepiej się pracuje z tą włóczką. Przy okazji parę razy prułam robótkę i stwierdzić muszę, że raz czy dwa jest ok, ale już kolejne prucie zniekształcało robótkę i jakby ten plusz odpadał z nitki. Dlatego lepiej być pewnym co chce się z niej robić.
Przyznam, że kupiłam 1 motek i nie miałam w planach kupować kolejnego, ale w rezultacie dokupiłam drugi. Z całości zostało mi tak 1/3 jednego motka.
Jedyny minus to niestety, ale w jednym motku natrafiłam na 2 supełki, w drugim był jeden (ale kto wie czy nie czai się jeszcze jakiś w tej części co została?).
Trochę bałam się, że będzie rwać czy coś, ale nie. Do tego jest grubiutka więc szybko przybywa robótki. Ja nie miałam jakiegoś górnolotnego pomysłu - miał być kocyk dla kotów, potem chciałam zrobić taki mały dywanik do łazienki (tak pod prysznic), ale po pertraktacjach kotów i męża został kocyk.
Ostatecznie powstał kocyk o wymiarach 52x 38 cm. Robiony oczkami ścisłymi i półsłupkami na początkowych 60 oczkach łańcuszka.
Dodam także, że bardzo zależało mi na sprawdzeniu jak włóczka ta sprawdzi się w praniu. Troszkę się bałam, że po praniu spierze się ten plusz, że zniekształci się robótka. Ale nic takiego się nie stało. Zresztą zobaczcie sami:
Także jak dla mnie włóczka zdała test mimo tego małego minusu z supełkami, ale nie ona pierwsza, po za tym bo przerobieniu supełki znikają.
Na koniec jeszcze pokażę wam pracę nad kocykiem, byłam tak nakręcona, ze nie zauważyłam jak Akin się wtarabanił na sofę, a Hela oczywiście czuwała nad pracami i testowała w trakcie... Także sami widzicie nie miałam wyboru i musiałam go oddać kotom.
To miałaś jakiegoś pecha z tymi supełkami:) Jak na razie nikt mi nic takiego nie zgłaszał. O sypaniu się tego pluszu przy pruciu to słyszałam od klientek. Ale to też wszystko zależy jak ściśle robi się daną robótkę.
OdpowiedzUsuńDywanik do łazienki z tej włóczki już kilka moich klientek robiło.
Ja podobnie wyglądam jak coś "tworzę":) Tylko, że mam dwa koty koło siebie:)
Akin to spryciulek:)))
Oj no to chyba tak trafiłam :( ale powiem ci że w obu motkach miałam takie supełki :( Dywanik zrobię jednak ze sznurka, a ten służy Helenie jako kocyk do spania, bardzo go lubi :)
UsuńAkin to jest cwaniak nad cwaniaki!!!
Włóczka wygląda naprawdę solidnie...a jeśli do tego ,jak piszesz Martuś jest miła w dotyku, to nic tylko robić !:)
OdpowiedzUsuńSamej by mi się przydał taki przytulasny kocyk ;) :)
Oj tak jest taka w aam raz do przytulania. Ja sobie chyba zrobię kocyk dla siebie do domu 😀
UsuńKocyk świetny, widzę, że ten kolor pasuje wszystkim. Ja najbardziej wyklinałam przy zszywaniu tą włóczką mojego miśka. Sypie się wtedy niemiłosiernie, a po chwili masz tylko na igle białą nitkę. Ale jest milusia to jej trzeba przyznać.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Ja nie zszywałam nic, więc nie wiem. Ale za to przyznaję że włóczka jest maga miła :) w sam raz na kocyki czy pluszaczki :)
UsuńOsz, jak ja mogłam ten wpis przegapić??!! Kocyk super, włóczka cudna ... już wiem, jakie zakupy zrobię zaraz po świętach :P
OdpowiedzUsuńwłóczka jest boska. Kotom pasuje ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze tej włóczki nie testowałam, ale to może dlatego że od niedawna pracuje z włóczkami. Jak na razie bardzo pasują mi inspiracje z https://alewloczka.pl/pl/blog gdzie jak znalazłam ostatnio dużo ciekawych wpisów na wykorzystanie włóczki na święta. Myślę, że to będzie moje ulubione hobby.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się że się Panu spodobał post.
Usuń