Wszystko ma swój czas...
Czapeczka i balerinki w końcu znalazły właścicielkę. Jak to mówią "wszystko ma swój czas". I w końcu nadszedł dla tych dwóch rzeczy. Czapeczkę już kiedyś pokazywałam, jedna z moich pierwszych czapeczek zrobionych na szydełku w kolorze śmietankowym (taka złamana biel). I balerinki z pięknej melanżowej włóczki. Na życzenie zostały lekko upiększone poprzez dodanie różowego guziczka w groszki i wyglądają teraz tak:
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńJejku, jejku jakie słodkie te bamboszki:))) zauroczyłam się nimi:))
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńŚwietne bamboszki dla małej księżniczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńŚliczne balerinki !!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczne są te balerinki, a z guziczek pasuje idealnie :).
OdpowiedzUsuńCzapeczka też super :).
:) dziękuję
UsuńGuziczek dodaje im jeszcze większego uroku :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńŚliczne! Ale masz talent w łapkach :)
OdpowiedzUsuńoj tam :)
Usuń