WYZWANIE CZYTELNICZE 2019 - podsumowanie


2019 rok - przeczytane 2914 stron

1. Paula Hawkins, "Dziewczyna z pociągu" (327) 327/3650
2. Joanna Szarańska, "i że ci nie odpuszczę" (314) 641/3650
3. Joanna Szarańska, "kocha, lubi, szpieguje" (323) 964/3650
4. Joanna Szarańska, "nic dwa razy się nie zdarzy" (307) 1271/3650
5. Stephen King, Bev Vincent, "17 podniebnych koszmarów" (380) 1651/3650
6. Stephen King, Misery, (345) 1996/3650
7. Heather Morris, Tatuażysta z Auschwitz, (332) 2328/3650
8. Nino Haratischwili, Ósme życie, tom I (586) 2914/3650



Nie napiszę, że się nie udało, bo tak nie uważam. Nie uważam się za przegraną czy też nie mam kaca moralnego, bo nie przeczytałam 3650 stron w rok. 

Rok 2019 był dla mnie pod wieloma względami trudny. Mam przebudowę domu, problemy z tym związane, do tego parę innych zmian w życiu, podjęcie pracy na etat (z której już zrezygnowałam, bo nie udało się jej połączyć z dotychczasowym zajęciem). Praca twórcza też w tym roku kulała. Pewnie przez to że żyję od kwietnia na walizkach i kartonach i nic nie mogę znaleźć... 

Za to udało się utrzymać poziom z roku 2018 i przeczytałam 2914 stron, tj. 8 całkiem fajnych książek! Szczególnie ostatnia pozycja, której jeszcze recenzowałam (zrobię to jak skończę II tom) jest godna uwagi. 

Bardzo gorąco polecam wam Joannę Szarańską. Asię znam ze świata blogowego. Pamiętam jak jeszcze pisała na blogu swoje opowiadania... W końcu zaczęła pisać książki i bardzo dobrze, jej książki są lekkie i pełne humoru, czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Ja na razie mam jedną jej trylogię za sobą, ale przymierzam się do następnej. 

Paula Hawking i jej "Dziewczyna z pociągu" to kolejna świetna pozycja. Ja książkę odkryłam jak zwykle po obejrzeniu filmu, który był ekranizacją tejże książki. Taki standard u mnie. Książka naprawdę warta przeczytania. 

Stephena Kinga chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Tym bardziej, że w 2019 roku zekranizowano aż 3 z jego powieści - "Smętarz dla zwierząt" (org. "Smętarz dla zwierzaków"), "To. Rozdział 2" oraz "Doktor Sen". 

Zostaje książka Heather Morris "Tatuażysta z Auschwitz" - kolejna świetnie napisana i opowiedziana historia. Bo mimo iż jak sama autorka mówi książka jest troszkę podrasowana to jest ona napisana w oparciu o prawdziwe przeżycia i zwierzenia głównego bohatera. Szczególnie polecam osobom, które książki o tematyce II wojny światowej i świata obozowego. 

Nino Haratischwili zostawię sobie na osobny post, gdy już skończę II tom. Mogę Wam jednak napisać tyle - jeśli nie czytałeś to sięgnij po te książki, bo WARTO. 



W roku 2020 będę kontynuować wyzwanie. Głównie sama dla siebie. Fajnie wiedzieć ile się przeczytało stronic... Fajnie też mieć się z kim z tym podzielić, bo mam nadzieję, że po niektóre książki sięgnęliście po moich małych recenzjach... Ja sama też podglądam i sięgam po książki, które polecają inni.  


Tymczasem uciekam się pakować. Oczywiście zabieram ze sobą książkę! Robótki w tym roku zostają w domu. 



Komentarze

  1. No no piekny wynik

    Unie tylko 4 książki za to od groma szydełka i trochę mniej haftu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie jedno przegrywa z drugim. Choć wiem, że można słuchać książek ale dla mnie to nie to samo... Ja muszę mieć szelest papieru, zapach książki.

      Usuń
  2. Wow, świetnie Ci poszło. Ja planuję przeczytać chociaż jedną książkę medyczną w miesiącu i mam nadzieję, że uda się to pogodzić z haftowaniem. Życzę powodzenia w remoncie i chwili na odpoczynek przy książce, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty