Czapka w odcieniach fioletu
Miało być wdzianko dla pieska. Ale wyszła czapka dla mnie, albo moich zatok.
Motek włóczki MIMOZA został mi po tym jak tworzyłam czapkę dla Zuzi. A że fiolety są teraz w modzie, co widać też na moich włosach, to postanowiłam, że czapkę zrobię dla siebie. Nie ma żadnej. A chyba po zeszłorocznych przebojach chorobowych czas się polubić z czapkami. Czapa nie jest grubaśna, raczej to taka czapka przejściowa, nie na wielkie mrozy i wypady w góry. Ale taka na szybkie wyjścia będzie w sam raz.
Jest luźna, nie ciśnie, a włóczka nie gryzie, więc jest szansa, że się przekonam do czapek.
Motek włóczki MIMOZA został mi po tym jak tworzyłam czapkę dla Zuzi. A że fiolety są teraz w modzie, co widać też na moich włosach, to postanowiłam, że czapkę zrobię dla siebie. Nie ma żadnej. A chyba po zeszłorocznych przebojach chorobowych czas się polubić z czapkami. Czapa nie jest grubaśna, raczej to taka czapka przejściowa, nie na wielkie mrozy i wypady w góry. Ale taka na szybkie wyjścia będzie w sam raz.
Jest luźna, nie ciśnie, a włóczka nie gryzie, więc jest szansa, że się przekonam do czapek.
DANE TECHNICZNE:
Druty: 2,75 (na żyłce)
Włóczka: Mimosa nr Z900
Oczka początkowe - + 2 brzegowe
Szerokość: 25 cm (mierzone na złożonej czapce)
Długość (głębokość): 26,5 cm
Sliczna-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna czapka.
OdpowiedzUsuńFajna czapeczka, super kolory i fajna właścicielka czapki ;)
OdpowiedzUsuńMartuś, czapka rewelacyjna i do włosów ci pasuje :) Czapka warta noszenia i dla zdrowia zatok i dla urody kolorków
OdpowiedzUsuńMonika dziękuję ;) muszę przyznać, że całkiem nieźle się zakolegowałam z tą czapeczką.
Usuń