Metryczka Mikołaja
Tak jak obiecałam pokazuję drugą metryczkę nad którą ostatnio pracowałam. Oj długo mi zajęło jej stworzenie. Na początku poszukiwanie wzoru. Na nic się mogłam zdecydować. W końcu stwierdziłam, że skoro metryczka jest dla braci to wyszyję taką samą metryczkę jak dla Filipa. Tyle tylko, że zmieniłam odcień kokardek. Udało mi się też kupić taką samą ramkę. A haft wyszyłam zamiast na białej kanwie, a nie jak u Fifka na ekru. Passe również dobrałam do kokardek i jest ono nieco ciemniejsze niż u Filipa.
Myślę, że wyszło fajnie. Ale żeby nie przedłużać pokażę Wam metryczkę Mikołaja. Mojego drugiego siostrzeńca.
Myślę, że wyszło fajnie. Ale żeby nie przedłużać pokażę Wam metryczkę Mikołaja. Mojego drugiego siostrzeńca.
śliczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńŚlicznie wyszła.
OdpowiedzUsuńTeż ją haftowałam dla wnuka mojego brata.
Pozdrawiam serdecznie :))
To dość znany wzór, widziałam różne wariacje kolorystyczne kokardek ;)
UsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna.
OdpowiedzUsuńJest śliczna! Zawsze podobał mi się ten klasyczny wzorek, ale jak dotąd nie miałam okazji go wyhaftować. A na ucho szepnę, że i ja właśnie pracuję nad metryczką dla... Mikołaja :-)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wzór metryczek i wyhaftowana ze szczególną dbałością i szczegóły :)
OdpowiedzUsuń