SAL z Hafciarskim Kalendarzem od Igiełki - KWIECIEŃ
Aż wstyd się przyznać, ale zapomniałam o kwietniowym elemencie. Kasia przysłała wzorek, jak zwykle wydrukowałam go sobie, włożyłam do koszulki z poprzednimi wzorkami i... zapomniałam... Przez te ostatnie tygodnie pracy chodziłam zadżumiona, wszystko gdzieś utknęło w stercie różności.
I tak wczoraj postanowiłam się odstresować i poodwiedzać blogi, wchodzę na blog Kasi, a tam notka z kwietniowym elementem. I wtedy nagle dioda mi się zapaliłam, zaczęłam przekopywać się przez mój pagórek różności który wyrósł mi w pokoju i jest!!! Od razu zabrałam się do pracy, dziś dokończyłam i jest!
Jeszcze cieplutki... prosto z tamborka. Fotki zrobiłam dwie z lampą i bez.
A i byłabym zapomniała. Czas mnie naglił, haft się palił :P więc kolor 543 zamieniłam na kolor 3033 (DMC oczywiście). Wydaje mi się, że całkiem fajnie wyszły te cienie tym kolorem wyszywane.
Tymczasem uciekam. Dobranoc...
ps. Znów jestem bezrobotna, mam nadzieję że na chwilę. Ale nie żałuję decyzji, wręcz przeciwnie powinnam już dawno podziękować, a nie czekać... Moja intuicja jak zwykle nie zawiodła. Ale nie ważne. Grunt to pozytywne nastawienie. Na pewno coś znajdę ;) mam nadzieję, że niebawem.
I tak wczoraj postanowiłam się odstresować i poodwiedzać blogi, wchodzę na blog Kasi, a tam notka z kwietniowym elementem. I wtedy nagle dioda mi się zapaliłam, zaczęłam przekopywać się przez mój pagórek różności który wyrósł mi w pokoju i jest!!! Od razu zabrałam się do pracy, dziś dokończyłam i jest!
Jeszcze cieplutki... prosto z tamborka. Fotki zrobiłam dwie z lampą i bez.
Bez lampy |
Z lampą |
A i byłabym zapomniała. Czas mnie naglił, haft się palił :P więc kolor 543 zamieniłam na kolor 3033 (DMC oczywiście). Wydaje mi się, że całkiem fajnie wyszły te cienie tym kolorem wyszywane.
Tymczasem uciekam. Dobranoc...
ps. Znów jestem bezrobotna, mam nadzieję że na chwilę. Ale nie żałuję decyzji, wręcz przeciwnie powinnam już dawno podziękować, a nie czekać... Moja intuicja jak zwykle nie zawiodła. Ale nie ważne. Grunt to pozytywne nastawienie. Na pewno coś znajdę ;) mam nadzieję, że niebawem.
Fajny hafcik... tak to już jest, gdy się pracuje - czas na hobby jest mocno okrojony, a często nie ma go wcale :( Ale za coś żyć trzeba...
OdpowiedzUsuńoj tam dość mocny
UsuńSzybciutko się uwinęłaś z tym haftem:)
OdpowiedzUsuńTo teraz nadrabiaj zaległości z pledem:) Ciekawa jestem kolorów.
Dziś mam plan do niego przysiąść :)
UsuńPowodzenia zycze w ogarnianiu robotkowym i zyciowym :)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
Dziękuję
UsuńBobinki świetnie się prezentują. Zmiana kolorów nie wpłynęła na odbiór :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że posłuchałaś wewnętrznego głosu i nie robisz czegoś na siłę. Powodzenia w poszukiwaniach. W końcu "kto szuka, ten znajdzie"
Mam nadzieję :) że znajdę :)
UsuńCiekawy wzorek:) Gdy się do czegoś zmuszamy prędzej czy później odbija się to na naszym zdrowiu, także podjęłaś bardzo dobrą decyzję. A teraz bądź dobrej myśli a praca się znajdzie:)
OdpowiedzUsuńStaram się :)
UsuńBardzo podoba mi się cały ten kalendarz :) Powodzenia w szukaniu pracy, trzymam kciuki, na pewno coś znajdziesz.
OdpowiedzUsuń