Szalik BOA

Na tę włóczkę miałam chrapkę już od dawna, tym bardziej, gdy Edyta zrobiła z niej piękny szal. Szal, który podziwiałam za każdym razem kiedy byłam u niej w Pasmanterii. I tak przy okazji ostatniej wizyty u niej łapnęłam jeden motek i zaczęłam robić. Zanim jednak zaczęłam poczytałam, wystarczy wpisać nazwę włóczki i na tronie producenta mamy instrukcję (KLIK) jak wykonać takie boa.
Włóczka o której piszę to FRILLY Schachenmayr, kolor 00081 (szary-brąz) druty do niej polecane to 5,5 (i takie też nabyłam w Pasmanterii).

Włóczka Frilly

Sam szal wyszedł bardzo fajnie. Z jednego motka wyszło 131 cm szala. Boa jest w sam raz na takie wiosenne dni. Gdzie już słonko pięknie przyświeca, ale warto jeszcze chronić gardełko. Do tego pięknie wygląda i daje świetny efekt ozdobny do stroju. Ja skończyłam swój wczoraj (robiłam na raty, w przerwach od róż). I tak jak obiecałam, był on robiony specjalnie dla mamuśki, która już dziś się w niego wystroiła.


Gotowy szal
I boa już na właścicielce 



I jak wam się podoba? Fajnie i dość szybko się go robiło. Chyba zrobię jeszcze jeden dla siebie :D

Komentarze

  1. Piekny zakochałam sie w nim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny , szybko zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nawet mi się udało, dość szybko się go robi ;)

      Usuń
  3. Świetnie Ci wyszedł ! Widzę, że zamawiająca/modelka zachwycona :) A to najważniejsze !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bardzo :) od razu się do pracy wystroiła ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty