Poniedziałkowe postępy

Jak obiecałam dziś pokażę Wam postępy w xxx moich róż (tydzień temu było ---> KLIK) . Z każdym krzyżykiem staję się coraz bardziej niecierpliwa, chcę już koniec, chcę zobaczyć efekt końcowy, bo coraz bardziej mi się one podobają. A wszystko dzięki p. Tadeuszowi :)
Ale już nie zagaduję i pokazuję fotki. Na gorąco, na świeżo :) Robione przed chwilą. Tym razem nie telefon, a aparat poszedł w ruch :) Myślę, że jakościowo zdjęcia będą lepsze. Zrobiła też komórką, tak jak zawsze i za chiny się nie umiem zdecydować, pokazuję więc oba...  Już pokazuję, bo jak zwykle się rozgaduję...

Tyle jest na dzień dzisiejszy (zdjęcie robione telefonem)

I zdjęcia z aparatu (poniższe także) 

Róża po prawej ;) 

Róża po lewej


Teraz prace nad różami troszkę spowolnią, ponieważ zostały mi elementy w których trzeba często zmieniać kolory, parę krzyżyków i zmiana, czasem pojedyncze krzyżyki. Dość pracochłonne to zmienianie barw, ale jaki efekt (już go nie co widać w tej róży po lewej).





ps. A takiego dziś gościa cudnego miałam (muszę się Wam pochwalić, a co!!!) - mój siostrzeniec Filipek.

Filipek u cioci ;) 

Komentarze

  1. Róże już dobrze widać. Na pewno wyrobisz się w terminie. Masz dobre tempo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edytka z jednym na pewno, ale gdzie drugi!!! A gdzie napisy!?!?!!?
      Nie zdążę nie ma szans :(

      Usuń
  2. pięknie się zaczynają prezentować :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty