"Obłowiłam się"

W końcu udało mi się dotrzeć do mojej ulubionej pasmanterii ;) Oczywiście poszłam po radę i narzędzia potrzebne do wyhaftowania obiecanego mamie obrazka z sikorkami. Ja oczywiście myślałam, że będzie podobne płótno jak to ze wzoru z balonikami, ale Edyta (ps. w końcu przeszłyśmy na "ty", już się tyle razy do tego przymierzałam i jakoś mi nie szło, aż do dziś to właśnie Edyta wyszła z inicjatywą i super!!!) poradziła mi, żebym wzięła to z drobniejszymi krzyżykami. Na początku się przeraziłam, ale podbudowały mnie jej słowa że dam radę, że świetnie poszło mi z balonikami... No dobrze do odważnych świat należy :P Przy okazji dowiedziałam się że i igłę muszę mieć inną, więc kupiłam i igiełki. I na koniec 4 kolorki muliny z Ariadny.HA!!!

Oczywiście nie byłabym sobą jakbym nie wzięła czegoś do szydełka i wzięłam swoją ulubioną włóczkę z Alize - Miss Batic. Wzięłam dwa melanżowe kolorki, bo szefowa zamówiła u mnie kolejne etui. Ale to jak skończę kocyk...
Znów wyszłam z małą siateczką (jak zwykle, idę po 1 rzecz, wychodzę z taśką :P) i nawet nie poszłam z torbami :P



Siadam dalej do kocyka, choć korci mnie by już zacząć haftować :P może tylko kilka krzyków dziś spróbuję :P

Komentarze

  1. Wciągnęło Cię to na całego :) ale śliczne rzeczy Ci wychodzą więc nie przestawaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj bardzo mnie wciągnęło... Bez przesady są dziewczyny, które robią jeszcze piękniejsze rzeczy niż moje :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty