Skończyłam! Muszę powiedzieć, że całkiem przyjemnie się go robiło. Bo wzór dość prosty i nie tak czasochłonny jak np. kocyk w serca. Na pewno jeszcze wrócę do tego wzoru.
Robiłam z tureckiej włóczki SWEET BABY Madame Tricote (nr 304). Muszę przyznać, że bardzo dobrze się nią przerabiało. A efekt jest powalający kocyk jest mięciutki i delikatny, w sam raz dla maluszka.
A co do właściciela to wiem, że już jest z nami i ma na imię Michał. Mam nadzieję, ze kocyk mu długo posłuży. Zresztą nie tylko kocyk, ale i poszewka na podusię. To było wzywanie!
Ale najpierw pokażę Wam kocyk. Kocyk ma wymiary 73x73 cm.
|
Róg kocyka z bliska |
|
Kontrola jakości przed praniem |
Pierwszy raz robiłam poszewkę. Początkowo miała być cała z włóczki, wzór taki sam jak na kocyku. Ale jakoś to do mnie nie przemawiało. Potem wpadłam na pomysł, że po prostu podszyję ją materiałem od spodu i będzie ładnie. Ale okazało się, że nie do końca. W końcu stwierdziłam, że z materiału, który zakupiłam zrobię poszewkę, a do przedniej strony doszyję element z kocyka ;) Efekt mnie bardzo zadowolił. Myślę, że nie tylko mnie.
|
Przód |
|
Tył |
|
Tak się prezentuje na podusi |
|
Poszewka ma ukryty suwaczek |
I jak Wam się podoba?
Bardzo ładna, chociaż najbardziej przypadł mi do gustu kontroler jakości.
OdpowiedzUsuńOna każdą zrobioną rzecz kontroluje :D jak chodzi i sie kładzie znaczy ok, jak przejdzie znaczy do poprawki :D
Usuńi mama Michałka i tato, no i oczywiście Ja - jesteśmy zadowoleni z efektów końcowych :) Dla Michałka do kołyski i łóżeczka jasiek ubrany w poszewkę trafi jak podrośnie, bo ma dopiero tydzień ;) Ale kocyk już będzie mu wdzięcznie służył :) dziękujemy :*
OdpowiedzUsuńI oby służył mu jak najdłużej. A jeśli rodzice pozwolą to proszę o zdjęcia z małym właścicielem ;)
UsuńPiekne !!! Szkoda zem taka duza bo sama bym sie takim.kocykiem.okryla ;) widze go w szarosci i rozu ;)
OdpowiedzUsuńTinka zawsze można zrobić w takiej kolorystyce, tylko większy ;)
UsuńNaprawdę piękne! ;) Też taką poduszeczkę chcę!
OdpowiedzUsuńdogadamy się ;)
UsuńKocyk i podusia wyszły naprawdę ślicznie:) Jeśli chodzi o linię rozpoczynania (odpowiedziałam na moim blogu ale i tu napiszę) to ja zaczynałam w rogu. Powiem szczerze, że to pomogło bo nie było śladu po łączeniu:))) Także polecam ten sposób:))
OdpowiedzUsuńOoo przy następnym spróbuję rozpoczynać w rogu :) Dziękuję za miłe słowa
Usuń