Odgrzebany projekt

Dawno mnie nie było, ale w ostatnim czasie wiele się dzieje. Remont. Kolejna awaria komputera (Nigdy więcej Lenovo! Już 2 raz był na gwarancji). Praca. To wszystko przekłada się na to iż czasu mam nie wiele na swoje hobby. Ale w Boże Ciało udało się odpocząć, calutki dzień był tylko dla mnie. Byłam sama w domu, pierwsze postanowienie było - 'leżę i nic nie robię', ale jakoś tak mi nie wyszło... Cholernie mnie nosiło, więc zaczęłam grzebać w torbie z moimi przydasiami (z racji remontu, wszystko mam spakowane do wielkiej torby) i wygrzebałam swój stary projekt - "Temperature blanket".
Miał to być taki symboliczny pled. Pod koniec maja 2015 wyszłam za mąż i gdy w grudniu usłyszałam o tej inicjatywie od razu mi się ona spodobała. Tym bardziej, że jedną z motywacji był fakt,  iż rok 2016 to był pierwszy pełny rok mojego małżeństwa. Niestety nie udało mi się skończyć pledu. Jedyne co udało mi się zrobić to utworzyć sobie tabelkę z temperaturą (mam ją na mailu, na szczęście nie straciłam tych danych gdy miałam awarie komputera). Dzięki czemu mogę go skończyć. A że remont trwa w najlepsze i nie wiele mam dni na spokojne chwile to postanowiłam nie zaczynać żadnego haftu tylko skończyć właśnie ten pled wraz z rozpoczętymi dwoma haftami.

I tak 3 stycznia 2017 pokazałam Wam nieskończony pled, a wyglądał on tak:



A dziś prezentuje się tak:




Jeszcze sporo pracy przede mną, muszę uzupełnić braki we moteczkach i będę brać się dalej do pracy. 

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty