Paczka dla kota

Od jakiegoś czasu jestem testerką Streetcom'u. Muszę powiedzieć, że fajna zabawa z tym testowaniem. A same ankiety nie zajmują mi wiele czasu. I tak w ostatnim czasie zakwalifikowałam się do kampanii Purina Cat CHOW (dobrze sie domyślacie - chodzi o karmę dla kotów). Więc w sumie nie ja się zakwalifikowałam, a moje mruczki. A jak wiecie (albo nie) mam ich 2. Dwie piękne kociczki po przejściach z dość sporym bagażem doświadczeń. 
Do tego obie są wysterylizowane i jedna ma problemy z pęcherzem. Stąd troszkę sceptycznie podchodziłam do tych testów. Ale o dziwo jesteśmy od tygodnia na karmie i jest pięknie. 
Kotom smakuje (w pierwszym momencie jak im sypnęłam do miseczek karmę to się rzuciły jakbym je głodziła). 
Ogólnie muszę Wam powiedzieć, że jestem mega zadowolona z podejścia producenta do tej kampanii. Naprawdę fajnie przygotowana paczka. Dużo próbników po 100 g, do tego ulotki i książeczki z opisem produktów z tej linii, w paczce znalazła się też standardowa paczka karmy dla moich kotów. No i coś co sądziłam zrobi furorę, ale na moje koty nie podziałało (ale u Ziutki, która jest u mojej mamy na pewno zrobi niesamowite wrażenie) - z pudełka w którym przyszły paczuszki składa się domek dla kotka!!! Świetny pomysł. 

Ogólnie ja jestem mega zadowolona z tej kampanii, patrząc na moje koty chyba też podzielają tę opinię. A no i psy też bardzo, ale to bardzo ta karma smakuje. Jak tylko gdzieś zostanie w miseczce, to w sekundzie jej nie ma. A Akin dość wybredny jest jeśli chodzi o żywienie. 

Parę próbek już rozdanych. Opinie jak na razie pozytywne. Wszystkim kotkom smakuje. U mnie bardzo ważne było jak jedna z moich kotek zareaguje na tę karmę, ponieważ ma problemy z układem moczowym i gdy tylko zmienię jej karmę na jakaś inną to w sekundzie te problemy się odzywają. Dlatego tutaj strasznie się bałam tego testowania, ale po kilku dniach obserwacji widzę, że jest ok więc spokojni mogę zarekomendować tę karmę dla kotów po sterylizacji (i tak jedna moja z problemem z układem moczowym). 

I na koniec parę fotek:
Jeden z moich kotów w domku (weszła tam 2 razy i koniec, pudełko stoi i zero zainteresowania)

Pierwsza degustacja - jak widać smakuje 

A tu już kotka mojej mamy. Damie również smakuje (a uwierzcie mnie to istna kocia dama, wybredna jak nie wiem co!!!)
I pierwszy dżentelmen w tym babskim team'ie - Klakier wsuwał, że aż mu się uszy trzęsły




UWAGA! MINI-KONKURS!!!
Kochani w związku z tą kampanią chcę i was obdarować próbką karmy (próbki są dla kotków po sterylizacji, ale też są dla kotków nie wysterylizowanych). Jednak, żeby nie było za łatwo obdarowane zostaną dwie pierwsze osoby, które pod tym postem napiszą jak mają na imię moje kotki. Nie raz nie dwa pojawiały się na blogu, więc nie powinniście mieć problemów.



#PurinaCatChow #NajlepszeDlaKota #DokonajNaturalnegoWyboru

Komentarze

  1. Mszę kiedyś spróbować testowania.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też jestem testerką streetcomu od kilku lat ale jeszcze się nie zdarzyło abym u nich coś testowała.
    Fajnie, że jesteś zadowolona i kotki szczęśliwe a Purina to dobra karma. Z pudełkiem super pomysł, szkoda tylko, że nie przypadł do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim nie przypadł, ale pudełko dostanie kot mojej mamy któremu ono na pewno przypadnie do gustu :)

      Usuń
  3. fajne kociaki, chyba najlepiej im pasują te kartony :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty