Miesiąc

I minął miesiąc. O tej porze pewnie hasałam gdzieś na sali... ale i o tej porze byłam już żoną. I jestem nią już miesiąc...
Dziś chcę wam pokazać dwie cudne dla mnie rzeczy które zdobią jedną ze ścian w naszym domu.

Jedną z nich jest prezent, który dostaliśmy od moich rodziców, a który wykonała Edyta. Nie będę się rozpisywać o historii jego powstania bo to opisała wykonawczyni u siebie na blogu.
Ja napiszę tylko że jest cudny! I bardzo dziękuję że go dla Nas Edytko wykonałaś.

Drugi obraz stworzyli nasi goście. Podczas wesela na sztaludze był plakat, na którym goście składali swoje podpisy i odciski palców. Wyszło super i mamy świetną pamiątkę. Bardzo wszystkim dziękujemy.