Hafciarskie wyznanie
Od dłuższego czasu odwiedzam bloga Adrianny, ostatnio zainteresowało mnie jej "HAFCIARSKIE WYZNANIE".
Jakoś tak zawsze widziałam, ale jakbym nie widziała. Aż w końcu przyszedł mój czas. Także żeby nie przedłużać zaczynam soje wyznania:
1. Imię albo pseudonim. (wiek i zawód - opcjonalnie)
17. Zdarza Ci się mieć UFOki?
Jakoś tak zawsze widziałam, ale jakbym nie widziała. Aż w końcu przyszedł mój czas. Także żeby nie przedłużać zaczynam soje wyznania:
1. Imię albo pseudonim. (wiek i zawód - opcjonalnie)
Marta (i tyle wystarczy)
2. Kto i kiedy nauczył cię haftować?
Sama się uczyłam i wciąż uczę, ale miałam dobrą duszę (mam do dziś - Edytko dzięki wielkie)
3.Pamiętasz swoją pierwszą pracę?
Oczywiście!! To były baloniki.
4.Ile poświęcasz czasu na haftowanie?
W sumie to nie wiem. Bywa, że cały dzień. Bywa też że nie chwytam się haftu parę dni.
5.Ulubiona kanwa, materiał do wyszywania (rozmiar, kolor, marka)
Nie jestem jeszcze aż tak wprawiona by móc mówić o ulubionym materiale, najczęściej wybieram AIDĘ 16ct albo 18 ct.
6.Twoja lubiona marka muliny
Tu zdecydowanie DMC. Zaczynałam na Ariadnie,ale moja współpraca z nią jakoś marnie się układała. Za to DMC uwielbiam.
7.Tamborek, krosno czy może miętosisz w ręku?
Długo miętosiłam w ręku, czasem dalej to robię, ale coraz częściej używam tamborka.
8.Masz jakieś "hafciarskie przyzwyczajenia"?
Nie, raczej nie.
9.Kratki czy bez?
Najczęściej bez.
10.Wyszywasz kilka prac jednocześnie?
Wyszywam, szydełkuję... ogólnie robię kilka rzeczy na raz :P
11.Masz swoją ulubioną tematykę wzorów?
Lubię hafty na okazje. Kwiaty też są cudne.
12.Inne talenty krawieckie?
Można powiedzieć że potrafię szydełkować, robić na drutach. A ostatnio próbuje nawiązać nić porozumienia z maszyną do szycia (choć idzie nam dość opornie)
13.Skąd czerpiesz inspiracje?
Głównie z internetu i prasy.
14.Co Ci daje haft?
Relaks i zapomnienie.
15. Jak przechowujesz akcesoria do haftu?
Mam kilka pudełek, kuferek albo po prostu na półce.
16.Największe osiągniecie w xxx? (zdjęcie pracy mile widziane :P)
To były chyba podziękowania dla rodziców. w 4 miesiące wyhaftowałam 2 egzemplarze. Haft przerobiony przed p. Tadeusza ze zdjęcia róż.
Jest jeden, ale wątpię bym kiedykolwiek do niego wróciła.
Fajnie było poczytać Twoje "wyznanie" :o) Piękne te róże.
OdpowiedzUsuńA dziękuję ;)
UsuńJak miło poczytać, lubię takie pomysłowe zabawy:) a prace piękne.
OdpowiedzUsuńZabawa to dzieło Adrianny ;) ja tylko się do niej przyłączyłam, bo całkiem fajnie można się nawzajem poznać :) A odnośnie prac to bardzo dziękuję za miłe słowa.
Usuńpiękne róże :) fajnie Cię bliżej poznać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńFajnie jeszcze bliżej Cię poznać. :) Róże są przepiękne. :)
OdpowiedzUsuń