Książkowy rok

 Dacie wiarę, że ostatni post był w maju? 

Nie mam ostatnio chęci ani serca do pisania bloga. W sumie nie ma też o czym, bo moja kreatywność poszła spać i budzi się tylko czasem, ale z braku zapału szybko odpuszcza i wraca do snu. Składa się na to wiele czynników, a tym najważniejszym jest remont, który wciąż trwa. Na szczęście już jesteśmy bliżej końca... 

Dzięki aplikacji LEGIMI dużo czytam, bo mogę to robić wszędzie gdzie mam telefon, a mam go ze sobą dosłownie wszędzie. Ostatnio uzupełniam stronę z wyzwaniem czytelniczym, go którego przystąpiłam w 2017 roku. I powiem Wam, że przeżyłam szok! W ciągu pierwszego półrocza 2021 roku przeczytałam więcej stron (15153 strony) niż w ciągu ostatnich 4 lat (10883 strony)! Wróciły stare czasy, gdy pochłaniałam książki jednym tchem... Myślę, że spokojnie na koniec roku będę mieć 3 z przodu jeśli chodzi o ilość przeczytanych stron. A że robótki w tym roku ze mną nie jada na urlop to jest to bardzo prawdopodobne. 

A u Was jaki jest ten rok? Mocno robótkowy czy podobnie jak u mnie co innego przeważa??? 



ps. Żeby nie było, że nic kompletnie nie robię. Powstał kocyk już niedługo pokażę go światu. A na drutach jest rozpoczęty sweterek MILK SHAKE projektu LGMP. 

Komentarze

Popularne posty