Komplet zimowy
W zeszłym roku na wyprzedaży kupiłam sobie kurtkę w kolorze musztardowym, zima była średnia w zeszłym roku i powiem Wam, że założyłam ją może 2 razy...
W tym mam nadzieję, że uda się w nią wystroić więcej razy. A że z musu polubiłam się z czapkami to wpadłam na pomysł, że stworzę sobie zimowy komplet. Z kolorem też niebyło problemu, bo ostatnio zakochałam się w zieleni, takiej szmaragdowej zielni. Długo szukałam włóczki, aż znalazłam kolor idealny u mojej Edyty. Cudowny szmaragdowy odcień włóczki Gazzal Baby Wool nr 814.
Do tego już jakiś czas temu zaczęłam podglądać profil La Gosh My Passion i dojrzałam tam wzorek na prostą czapkę. Wzorek zakupiłam wraz ze wzorem na kardigan na który mam chrapkę, odkąd zaczęłam zaglądać na profil. Nawet już zamówiłam włóczkę (jak przyjdzie paczka i mąż zobaczy to może dostać zawału, przy okazji remontu okazało się, że mam przydasiów, nitek, włóczek i kordonków, że ledwo się zmieściły do pomieszczenia w którym ma być kiedyś łazienka). Ale choruję już na zrobienie sobie jakiegoś sweterka długo, oj długo... Były już nawet pierwsze przymiarki, ale nie wyszło. Postanowiłam spróbować. Kupiłam oba wzory i oczywiście zaczęłam od czapki. Poszło szybko, bo w jeden wieczór i czapka była gotowa. Wyszła cieplutka i do tego w kolorze, który idealnie pasuje do kurtki.
Potem zaczęłam robić do niej komin. I tak powstał cały komplet. Tylko zimy coś nie ma... To znaczy była jakieś dwa dni na początku grudnia i to byłoby na tyle jeśli chodzi o ten rok... Może w przyszłym zawita troszkę śniegu to będę mogła się wystroić w nowy udzierg?
Super komplet. Przezorny zawsze ubezpieczony. Zima może przyjść z nienacka 😉
OdpowiedzUsuńAsiu jak ja nie jestem fanem zimowej aury, to powiem ci, że troszkę mi tęskno za tym białym puchem... Więc nie obrażę się jakby nadeszła znienacka choć na tydzień...
Usuń