Postępy w hafcie dla mężowskiego
Ostatni raz pokazywałam Wam motocykl w czerwcu. Sezon motocyklowy był w pełni. Ni się obejrzałam, a my mamy już listopad i jest po sezonie. Ale nie u mnie. U mnie co jakiś czas na tamborek wskakuje wymarzony motocykl męża. I tak przy okazji zakończenia sezonu, chcę Wam pokazać postępy w tym hafcie. Wg mnie są dość niewielkie, ale ważne że są.
Tyle było w czerwcu:
A tyle jest dziś:
Muszę przyznać, że dość ciężki to był kawałek. Mnóstwo pojedynczych krzyżyków. Dobrze, że nie mam w zwyczaju pokazywać tyłu haftu, bo co niektóre z Was na pewno by się przeraziły. Mnie samą ten tył przeraża, ale na szczęście nikt po za mną go nie zobaczy.
Na szczęście teraz wyszłam troszkę z tych czerni i szarości. Teraz będą odcienie zieleni. W tym kawałki powinno całkiem sprawnie pójść, bo tam się mieszają tylko 4 kolory. Więc może przy następnym pokazaniu Wam postępów będzie tego zdecydowanie więcej.
Tymczasem, korzystając z wolnej chwili wracam do mojego motocykla.
Miłego dnia!
Tyle było w czerwcu:
A tyle jest dziś:
Muszę przyznać, że dość ciężki to był kawałek. Mnóstwo pojedynczych krzyżyków. Dobrze, że nie mam w zwyczaju pokazywać tyłu haftu, bo co niektóre z Was na pewno by się przeraziły. Mnie samą ten tył przeraża, ale na szczęście nikt po za mną go nie zobaczy.
Na szczęście teraz wyszłam troszkę z tych czerni i szarości. Teraz będą odcienie zieleni. W tym kawałki powinno całkiem sprawnie pójść, bo tam się mieszają tylko 4 kolory. Więc może przy następnym pokazaniu Wam postępów będzie tego zdecydowanie więcej.
Tymczasem, korzystając z wolnej chwili wracam do mojego motocykla.
Miłego dnia!
Trzymam kciuki! a postępy widać:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo przybyło i myślę że nie masz co narzekać. I już widać że będzie cudeńko! Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie. I przyznam, że nie spodziewałam się że będzie mi się to aż tak ciężko haftowało.
UsuńSuper! Najważniejsze, że cały czas do przodu!
OdpowiedzUsuńOo tak byle do przodu.
UsuńJa sie tylami nigdy nie przejmowalam bo i po co :) to przod ma byc piekny i estetyczny tak jak w przypadku mezowskiego obrazka :)
OdpowiedzUsuńPostepy widac i dalej do przodu,powodzenia:)
Poz.Dana
hehe ja też nigdy na nie nie zwracałam uwagi, ale przyznam, że ten tył mnie przeraża.
UsuńCoraz piękniej wygląda!
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję
UsuńTrzymam kciuki ;) Haft coraz lepiej wyglada ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bedzie super postempy widac
OdpowiedzUsuńSpoko! Widać postępy! Fajne te zielenie.
OdpowiedzUsuńMoże na kolejny sezon będzie gotowy:)
Mam taką nadzieję, ale to bardzo wątpliwe...
Usuńdziergaj dziergaj byle do przodu :)
OdpowiedzUsuńPróbuję, ale wiecznie mnie coś od tego haftu odciąga...
Usuń