Ręczna robota
Kiedyś widziałam filmik na youtube jak można sobie zrobić komin nie mając w domu drutów. I jakoś tak ostatnio mi się on przypomniał i postanowiłam spróbować. Tym bardziej, że zbliżały się urodziny teściowej i pomyślałam, że jeśli wyjdzie mi coś ładnego to mogłabym jej taki sprezentować. I udało się. Mój komin jest takim kominem jesiennym z racji wybranej włóczki. A wykorzystałam 2 włóczki akrylowej Mimoza Multi Natura firmy OPUS (nie mam pojęcia skąd mam tę włóczkę, ale miałam akurat dwa motki w kolorze cieniowany fiolet) i jeden motek włóczki KOTEK Arelan (nr 27-2222 wrzos). Z tych motków wyszły mi dwa szale. Jeden sprezentowałam teściowej, drugi już też znalazł właścicielkę.
Muszę wam powiedzieć, że świetnie się bawiłam robiąc je. Mąż stwierdził, że mam całą półkę drutów i szydełek (łącznie z tymi z Biedronki, które mi kupił), a ja dziergam na rękach... Oj ale ile miałam zabawy przy tym. W ogóle bardzo szybko się robi taki szal. Mój mimo iż robiony z 3 nitek to jest dość delikatny i cienki, ale tak jak pisałam zależało mi na tym by był nie za gruby, taki w sam raz na jesienne dni. Myślę, że mi się udało. A teściowej prezent się podoba.
Oba szalo-kominy
I jeszcze z bliska:
Modelka to ze mnie jest jak z kociej d***y trąba, ale chciałam Wam pokazać jak wygląda ten szalo-komin.
A Wam jak się podoba???
Ja mam w planach zrobienie jeszcze kilku i na pewno zrobię też zimowy z grubej włóczki.
Też widziałam filmik i spróbowałam. Od razu się wkręciłam, bo od razu fajne duże twory wychodzą i szybko widać efekt!
OdpowiedzUsuńDokładnie, jak siadłam to raz dwa i zrobiłam 2 szale od tak :) Łatwiutko się je robi :)
UsuńBardzo ciekawy. Fajny kolorek Ci wyszedł.
OdpowiedzUsuńNo fajny, tylko teraz muszę dopasować do niego jakaś włóczkę bo mam zamówienie na czapkę do kompletu :D
UsuńPrawdziwie ręczna robota, wyszło świetnie.
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńCiekawy wzór, fajnie się prezentuje! Nie pomyślałabym, że można takie cudo zrobić nie używając drutów :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu nauczyłam tego moją siostrzenicę. Wszystkie misie i lalki takie mają :-)
OdpowiedzUsuńSuper. :)
OdpowiedzUsuń