Prawie identyczne...
Ciąg dalszy prośby Anety - kolejne dwie opaski. Tym razem miały być dla bliźniaczek - Julii i Mai (które miałam przyjemność osobiście poznać). Wyzwanie było nie lada, bo na opaskach nie mogło być nic różowego! Aneta wybrała włóczkę Alize Cotton Gold, w melanżowym kolorze. Odcienie zieleni-fioletu-niebieskiego. Pierwszą opaskę zrobiłam raz dwa. I o ile myślałam, ze z drugą będzie podobnie to czas pokazał jak srogo się pomyliłam. Alize jest mocno melanżowana, zniszczyłam ok. 35% motka, bo wciąż docinałam, bo wzięłam sobie za punkt honoru, że opaski muszą być identyczne.
Może nie są to "kloniki", ale mnie się podobają. W pierwszym zamyśla miałam dać fioletową wstążkę, ale w końcu postanowiłam, że dm tę zieloną. Jest taka wiosenna, lekka i wg mnie ożywia troszkę te opaski.
A tu już całe zamówienie - skończone. Jutro spakuję i wyślę do Anety.
Może nie są to "kloniki", ale mnie się podobają. W pierwszym zamyśla miałam dać fioletową wstążkę, ale w końcu postanowiłam, że dm tę zieloną. Jest taka wiosenna, lekka i wg mnie ożywia troszkę te opaski.
A tu już całe zamówienie - skończone. Jutro spakuję i wyślę do Anety.
Wszystkie sa cudne :-) nie mogę się na nie napatrzeć
OdpowiedzUsuń