Moto-postępy - Luty 2018

Połowa lutego za nami. U mnie tamborek twardo okupuje motocykl. Choć już za chwilę będę musiała go porzucić dla innej pracy. Znajoma zamówiła metryczkę ślubną. A i w tym roku czeka mnie komunia chrześnika męża i już mnie korci, żeby coś dla małego stworzyć.
Ale nie o planach dziś. Dziś przychodzę się troszkę pochwalić. Bo postępy są całkiem spore. Już prawie połowa motocykla, kolejne dwie strony wyhaftowane, trzecią myślę że skończę na dniach.
Motocykl w styczniu wyglądał tak:



Prace nad nim trwają. Staram się codziennie postawić choć parę krzyżyków. A jak mąż idzie na dniówkę to wykorzystuję cały dzień (o ile mam taką okazję). 
Mam nawet pomocników, głównie jest nim Ryszarda, która uwielbia się pakować mi na kolana jak wyszywam, potem wkurza się na nitkę i rykoszetem zazwyczaj ja dostaję z pazura... 







Motocykl na dzień dzisiejszy prezentuję się tak:


I jeszcze małe zbliżenie, widać już pomału bak...


Aktualnie haftuje siedzenie i za chwilę zacznę wypełnianie tej części od baku w dół...



Teraz jak tak patrzę na zdjęcia, to sama widzę jakie są postępy w tej pracy. Ale już nie zagaduję, tylko zmykam do haftowania.

Komentarze

  1. Super! Wiesz, dopiero jak zobaczyłam zdjęcie z kanwą na tamborku to sobie uświadomiłam, jaki duży to będzie haft.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No będzie raczej spory ten motocykl :P Jego wielkość to 330x220 krzyków.

      Usuń
  2. Wow, na zdjęciu z sierściuchem widać jak duży będzie to motocykl:) Zrobiłaś ogromne postępy! Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. będzie super dzieło :) trzymam kciuki za dalsze postępy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kibicuje dalej bo czekam na efekt końcowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama czekam na efekt końcowy. Nie mogę się doczekać końca tego haftu...

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty