Idą święta...

Zaczyna się u mnie już pomału robić świątecznie. Zaganiana jestem niesamowicie. Mam do skończenia haft, który ma być prezentem na świąteczne chrzciny (a jestem w lesie!!!). Dom rozgrzebany, bo w każdej wolnej chwili coś próbuję ogarnąć. Dobrze, że tegoroczne święta podobnie jak zeszłoroczne nie spędzamy w domu...
O własnoręcznie stworzonym stroiku na drzwi marzyłam od jakiegoś czasu. W sumie okazja jest, miałam też ładniutki biały wianek, kupiony dawno temu w PEPCO. U Edytki kupiłam inne ozdóbki i tak stworzyłam to małe coś:



Mąż jak go zobaczył stwierdził, że szkoda go wieszać na drzwi wejściowe. W domu jakoś tak nie mam za bardzo gdzie go zawiesić. I tak zdobi ładnie drzwi, a do tego dzięki doczepionym małych dzwoneczkom przy każdym ich ruchu dzwoni niczym obróżki reniferów...

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty