Róże dla rodziców - ostatnia odsłona przed oprawieniem

I jak tam po Majówce? Pogoda jak zwykle nie rozpieszczała, ale my ze znajomymi daliśmy radę. Dobrze jest mieć taką zgraną ekipę, której nic nie przeszkodzi by się razem spotkać, posiedzieć, pośmiać... :) Mimo iż u nas włączony tryb organizacyjno-remontowy  udało mi się wyszyć napis. Jak ja nie cierpię tego robić. Nigdy nie mam pomysłu jaką czcionkę wybrać, wielkość... W ogóle to zawsze mam zgryz. Początkowo miałam wyszywać napis jedną nitką, ale moja druga połówka stwierdziła, że nie wygląda to najlepiej. Zaczęłam więc przekopywać swoje zasoby oraz internetowe w oszukiwaniu odpowiedniej czcionki. Co jakąś znalazłam to się okazało, że strasznie wielkie litery są. I tak przypomniało mi się o kreatorze tekstu na coricamo. Postanowiłam spróbować. Troszkę się pobawiłam i wybrałam czcionkę Script MT Bold, wielkość 12 i jest! Musiałam tylko troszkę zmodyfikować datę i tutaj mamy nieco inną czcionkę, bo standardowy Times New Roman, kursywa, wielkość 8.
Tak się prezentuje jeden z egzmeplarzy. Jeden, bo niestety na drugi (tak jak się obawiałam) brakło mi muliny. Został bez daty, ale to chwilowe.

Egzemplarz na który brakło muliny i został bez daty. 

I gotowy egzemplarz, jeszcze wymiętoszony 


Efekt końcowy mi się podoba, połówek także zaakceptował więc pozostaje teraz poszukiwanie ramek i passe partout, pranie i GOTOWE. Mam nadzieję, że się rodzicom spodobają takie kwiaty. Będziemy mieć pewność że będą takie piękne cały czas i nie zwiędną ;P

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty