Moja pierwsza WIELKA podróż motocyklowa cz.I

Za oknem pogoda iście wiosenna. Słonko świeci, niebo ukazuje swoje bezchmurne oblicze, aż chce się by przyszła już wiosna... by moc dosiąść dwukołowego rumaka i ruszyć w siną dal...

Dziś pokażę Wam jedną z moich pierwszych podróży na naszej zielonej Niuni, która odbyła się w 2010 roku. W jeden dzień udało nam się zawitać do Zatoru i do Inwałdu.

Początek naszej motocyklowej eskapady przeniósł nas w czasie do epoki prehistorycznej. Musze powiedzieć, że naprawdę fajnie było spacerować po alejkach DinoParku. A wszechobecne dookoła dzieciaki, które co chwilę wybuchały eksplozjami "wow!" i interaktywne prehistoryczne stwory jeszcze bardziej potęgowały odczucia. Zresztą zobaczcie sami...







I Wam się podoba? A może ktoś z Was był w DinoZator Landzie???
Mam nadzieję, że spodobają Wam się takie blogowe odskocznie od robótek, tym bardziej, że wraz z nadejściem wiosny i lata z pewnością będę ciut mniej szydełkować... W następnej notce pokażę Wam drugą część tego wypadu, czyli Park Miniatur w Inwałdzie.


* Zdjęcia zostały obrobione w mini kolaże za pomocą PhotoFancy, są to zdjęcia mojego autorstwa.

Komentarze

  1. Nooo piękne zdjęcia;-) Chociaż ja jakoś za dinozaurami nie przepadam hihi. Taki małe wypady też są fajne ;-)) czekam na kolejne...;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perłowa ja też nie, ale miło było na chwilę przenieść się do świata tych stworów :D

      Usuń
  2. Ja bym tam chetnie poszla popatrzec :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wpadaj do PL i pojedziemy razem ;P

      Usuń
  3. Byłam latem tam :) tam spotkałam się z Kasią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam w Zatorze i w Inwałdzie, ale muszę się tam wybrać jeszcze raz, bo ciągle coś tam budują. A ja byłam chyba z pięć lat temu. Może w te wakacje:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zechciałaś(eś) podzielić się ze mną swoją opinią ;)

Popularne posty